niedziela, 21 sierpnia 2011

Powrót do średniowiecza.

Dla mnie jest to magiczna epoka.Za początek przyjmuje się rok 476, koniec istnienia cesarstwa zachodniorzymskiego, w którym został pozbawiony władzy ostatni cesarz zachodniorzymski, Romulus Augustulus. Istnieje jednak także wiele innych propozycji, np. zamknięcie przez Justyniana Wielkiego Akademii Ateńskiej (529), zamordowanie Hypatii z Aleksandrii (415), koronacja Karola Wielkiego (800), ucieczka Mahometa z Mekki (622), bunt Nika w Konstantynopolu (532), śmierć cesarza Teodozjusza I Wielkiego i podział Imperium rzymskiego na dwie części w (395), czy chrzest Chlodwiga (496). Wielu badaczy okres od V w. do XI w. chce widzieć jako osobną od średniowiecza epokę historyczną – wieki ciemne. Kultura, literatura, religia,wojny, tragedie,wyprawy krzyżowe,Tempariusze, inne zakony, ciekawi ludzie, magowie, zakonnicy, wojownicy,królowie, medycyna,sztuka ale przede wszystkim ludzie ich losy, jak to się wszystko splatało, przenikało do czasów uważanych za koniec średniowiecza, przyjmuje się na to różne daty: wynalezienie druku przez Jana Gutenberga (ok. 1450), zdobycie Konstantynopola przez Turków i upadek Cesarstwa Bizantyjskiego (1453), koniec wojny stuletniej (1453), przyjęcie przez władcę Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, Iwana III Srogiego, tytułu "władcy Wszechrusi" (1478), dotarcie Krzysztofa Kolumba do Ameryki (1492), lub powrót Krzysztofa Kolumba do Hiszpanii (1493), początek wojen włoskich (1494), a wreszcie wystąpienie Marcina Lutra (1517).I to wszystko jedna epoka.... średniowiecze, naczytałam się o nim, naoglądałam, napodróżowałam po świecie, zostałam wielokrotnie podpuszczona do poszukiwań różnych informacji, bo w kręgu bliskich znajomych jest maniak zarażający, średniowiecznym wirusem :-))))









A potem to już renesans, renesans i mój ukochany renesans :-))))
Ale o tym kiedy indziej!
Dziś wkleiłam zdjęcia następnego chustecznika, z którym myślałam ,ze nie dam sobie rady! Siłą poślizgu został zaczęty razem z poprzednim, tamten zmienił właściciela a na ten nie było pomysłu. Oxi wymyśliła ,że z braku laku to i folia spożywcza nada się do złoceń/srebrzeń, jak rączki swędzą i trzeba poeksperymentować.A ja musiałam sprawdzić jak się zachowuje, bo produkt obecny w każdym domu, pod dostatkiem, cena przyzwoilta w porównaniu z szlagmetalem .... no i już wszystko wiem a jak nie wszystko to sporo. Wg mnie folia się nadaje ale........
Folia to nie szlagmetal i zachowuje się inaczej, jest gruba, albo grubsza w zależności od gatunku i inaczej się z nią pracuje, nie fruwa po całej pracowni, ale też tak łatwo nie da się "wdusić" w przedmiot, jest oporniejsza w obróbce i daje inne efekty, czasem całkiem ciekawe. Dobrze się klei i jest wytrzymała na cd czyli kleje, malowanie, scieranie. Do delikatnych rzeczy bedę nadal używała szlagmetalu ale z folią będę eksperymentować.
Wracając do średniowiecza to parę lat temu zakupiłam cudny papier z rycerzami, bo robiłam prezent dla średniowieczo maniaka i jego/moje segregartory były dość sławne na decoupageowych forach, potem dorobiłam mu parę rzeczy, jajo, bombkę wszystko z rycerzami:-))) no i zostały mi kawałki takie "do niczego" ale nie mam zwyczaju wyrzucania resztek, a nóż a widelec do czegoś, kiedyś się nadadzą ... no i nadeszła taka chwila dla kawałka sredniowiecznego malowidła.
Ja jestem zadowolona z efektu !

A tu dla przypomnienia segregatory:-)))




na ostatnim zdjęciu są właśnie fragmenty, które znalazły się również na chusteczniku, bo arkuszy do zrobienia segregatorów było kilka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz