niedziela, 4 września 2011

Anioł dla Kubusia?

.........któregoś dnia dostałam wiadomość od bliskich znajomych, podpisaną"Ela żona przyszłego dziadka" Ahaaaaa sobie myślę!znaczy się szykuje się na świat wnuczątko.
A przyszli dziadkowie ze szczęścia zwariowali.A co to będzie jak "Młode" się urodzi? Podczas mojej wizyty, jakiś czas temu, w domu przyszłych dziadków ,o niczym innym nie dało się rozmawiać tylko o mającym się narodzić Kubusiu :-)))Bo przyszła mama znała już płeć dziecka.A,że dom dość znacznie sfeminizowany to chłopczyk był bardzo oczekiwany.Również po to, aby wyrównać energię męską!W tzw międzyczasie do rodziny "wszedł"jeszcze ojciec dziecka, więc bilans zaczął wychodzić na zero!
Mama/babcia szykowała dom.Prababcia szalała na działce, sadziła, pieliła, zbierała, przetwarzała.... Owocki,marcheweczki i takie różne własnego chowu zieleniny!
Dziadek, już z poczatkiem sierpnia, miał w ciągłej gotowości auto, no bo niby jeszcze czas! ale ...... jakby co........
Nastał czas wzmożonego oczekiwania, wszyscy do startu gotowi.... termin początek września! A tu bęc! 22 sierpień i Młody jest na świecie :-)))
Dostałam tylko informacje od Babci "zostaliśmy dziadkami"
No i cholerka jestem znowu do tyłu. Wiadomo było, że trzeba będzie "zmalować" Anioła Stróża, który ma chronić dziecko, ale jeszcze mam czas, a w ogóle to mój termin ew. wizyty w L. to hohohoho albo jeszcze póżniej......
No i następne bęc ! w sobotę dowiedziałam się ,że ja muszę, no po prostu muszę, znowu jechać na tzw "placówkę wysuniętą" bo jest robota, a mój panM. leci w świat!
i jak to zawsze bywa, z godziny na godzinę przeobrażam się w bizneswomen, pakuję torbę i jadę.... jutro z rana!
Ale z "pustymi ręcami" do znajomych, którzy tam mieszkają nie pójdę, udawać , że mnie nie ma się nie da, bo to mała dziura, zreszta po co ?
Bardzo ich lubię i zawsze jak mnie "wyślą pobiznesować" to z przyjemnością ich odwiedzam.
No to musiałam w jedną noc "machnąć" Anioła :-)))))
bo drugą musi schnąć, nie ma zmiłuj się z lakierami, I tak jeszcze "gorącego" będę wiozła!
Już kiedyś motyw tego anioła wykorzystałam w innej aranżacji, więc jest to swoista powtórka z rozrywki i znowu moje srebrne ale złote, pozłacane, patynowane, postarzane!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz