czwartek, 29 marca 2012

Po prostu mnie nie było !

Nie było mnie, nie tylko w okolicach mojego bloga, ale nie było mnie w domku:-)
Pojechałam sobie do mamy ! Ładna pogoda, wiosna za oknem, wygoniły mnie z domu.Pobyłam sobie z mamą, pogadałam, porobiłam parę rzeczy, połaziłam po starych kątach..........
Powspominałyśmy stare, dobre czasy, "a tu było to, tam tamto, a pamiętasz? jak...."
Pamiętam, jak zamiast iść na lekcję fortepianu, zjeżdżałam z górki, po ślizgawce, na torbie z nutami i.... dostałam w d....sko, a potem z tej samej górki turlaliśmy się po trawie i wszystko fajnie, tylko sukienka była biała, a "wanisza" nie było i dostałam w d.....sko hehehe, albo, albo ......
Albo jak w sobotę chodziło się z blachą placka drożdżowego ( latem ze śliwkami) do piekarza, bo nie było piekarników i takich różnych wynalazków agd w domach, a potem się wracało , dłuuuugo się wracało z ta blachą, od piekarza,choć piekarnia była tuż za rogiem, sprawdzając czyj placek jest dziś najlepszy :-)))) to "sprawdzanie" różnie się kończyło..........................połową placka doniesionego do domu, bo sprawdzających jakoś było więcej niż blach i bilans nie wyszedł na zero!
A co się działo przed świętami? Ile tych placków,bab wędrowało tam i z powrotem?
Ale zapach  placków został mi do dziś! Choć po piekarni nawet cienia nie ma :-(
Niby to moje rodzinne stare kąty ale to już nie moje kąty. Za każdym razem jak tam jadę to z taką małą nadzieją , ze jeszcze coś swojego, starego znajdę :-) ale nie, wszystko się zmienia, z godziny na godzinę, z dnia na dzień, nawet sklepy są i za chwilę ich nie ma, w tym samym miejscu.
Czasem się uda spotkać kogoś, ze starej paczki na ulicy i wtedy jest radocha, kawa, pogaduchy........
Wiem zawsze można zadzwonić, się umówić, no i tak się robi, jeszcze z domu przygotowuję plan działania!
Ale ja cały czas myślę o tym miejscu jak o swoim, że tylko na chwilę zniknęłam, a tu.......... psia kostka już ze sto lat minęło..........
No i tak pogadałyśmy sobie z mamą a na koniec zrobiłam jej dekoracje świąteczno- jajeczną :-)
Jajo, które dziś wklejam zostało u mamy :-)

niedziela, 4 marca 2012

Vipowe :-)

Udusić się nie udusiłam :-) bo nie było czasu! Jak z lekka ochłonęłam po jedwabnej chorobie, dostałam nowe zadanie. Warsztat jedwabny się buduje, a jakże. A ja zabrałam się za trochę dla mnie niezwykłe zadanie....
Jeżeli chodzi o technikę to nic niezwykłego w niej nie ma, złote, srebrne ale złote, trochę reliefów, elementy decoupage, wszystko. Lekko, łatwo i przyjemnie :-)
Ale oczywiście jest "ale", że tak powiem ,zamówienie jest od własnego męża!!!
Męża, który widział, nie widział moje działania, akceptował, nie akceptował ??? zawsze się pytał "a gdzie ja jeszcze nakleję te swoje kwiatki". Bo robota to jest robota, hehehe, a nie naklejanie papierków, dlatego dawałam się "wysyłać" na tzw placówkę wysuniętą co by popracować w normalnej "robocie" co by potem mieć tzw "święty spokój" w naklejaniu swoich papierków. Ostatnio jednak rzadko byłam wysyłana na "placówkę wysuniętą" zima mi się zupełnie "upiekła" a to przecież sezon na naszej "placówce" .....
I tak doczekaliśmy czasu około wielkanocnego, wszyscy wszędzie myślą o jajach ;-))) no to i u mnie jedno powstało, żeby tradycji stało się zadość. Wyglądało, ze to pierwsze i ostatnie jajo w tym sezonie, ale za to duże! Stało się inaczej, mój mąż poprosił mnie o zrobienie tzw gadżetów firmowych z okazji wielkanocy.
Muszę z tej okazji, wleżć na komin i w tymże kominie to zapisać :-)))))jak mówi klasyk!
Poprosił o zrobienie jaj dla tzw VIPÓW czyli kilkanaście jaj "ale ładnych", takich, żeby nie zostały wyrzucone do kosza, właściwie zaraz po otwarciu koperty i przeczytaniu życzeń.Wszyscy mamy takie rzeczy/gadżety w domu i zagrodzie! długopisy, kalendarze, kubki...... szał na zbieractwo tego typu chłamu już minął i w cenie jest coś nowego!
Ale co? Jak w tej kwestii powiedziano już, jeżeli nie wszystko, to prawie ...............
No to zamówiłam jajka, zabrałam się za tworzenie. A co mi " wyszło" osądzcie sami :-)))))
Jaja są plaskate, bo muszą "wejść" do koperty, mają 15 na 10 cm.

Aaaaa zapomniałam dodać, ze to dopiero zajawka cdnastępuje :-))))